Sedacja- gaz
rozweselający i Dormicum
Ze względu na częste pytania i liczne
obawy rodziców, przychodzących z dziećmi na leczenie zębów,
dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności leczenia dzieci w sedacji,
zebrałam w tym artykule wszystkie najważniejsze informacje o dwóch
najczęstszych lekach sedatywnych, stosowanych dość powszechnie
przez dentystów: podtlenku azotu czyli gazie
rozweselającym i midazolamie, znanym jako Dormicum.
Trochę informacji o
sedacji u dzieci (i dorosłych)
Płytka sedacja,
czyli stan wyciszenia, uspokojenia, rozluźnienia, wywołany lekami
uspokajającymi i przeciwlękowymi, powinien być stosowany tylko
wtedy, gdy jest to konieczne. Leki mogą być podane przez
kompetentnego lekarza dentystę po odbyciu szkolenia. W przypadku
sedacji płytkiej nie jest konieczna obecność w gabinecie
anestezjologa, natomiast zawsze musi być obecna asystentka.
Tylko i wyłącznie
lekarz może zakwalifikować pacjenta do takiego zabiegu (nie rodzic,
recepcjonistka czy asystentka...). Należy zawsze udzielić lekarzowi
dentyście szczegółowych informacji o stanie zdrowia dziecka, o
wcześniejszych ewentualnych zabiegach przy użyciu leków
znieczulających i sedatywnych, o tym, jak wyglądało leczenie po
ich podaniu oraz o tym, czy dziecko aktualnie zażywa leki z
jakiegokolwiek powodu przewlekle lub doraźnie. To ważne, ponieważ
leki mogą kumulować się w organizmie i może dojść do
niezamierzonej reakcji spowodowanej ich wzajemnym nasilonym
działaniem.
Kiedy wskazane jest
zastosowanie leków działających uspokajająco?
Lekarz
powinien zdecydować, czy sedacja jest konieczna i który lek będzie
odpowiedni dla konkretnego pacjenta i w konkretnym przypadku. Musi on
wziąć pod uwagę wiek dziecka, temperament, potencjał do
współpracy po przeprowadzeniu adaptacji, wcześniejsze
doświadczenia dziecka, wpływ rodziny i kolegów na wyobrażenia
dziecka o leczeniu. Niekiedy sedacja jest konieczna mimo prawidłowo
przeprowadzonej adaptacji. Mitem jest to, że „zęby mlecznie nie
bolą w czasie leczenia”, że zęby mleczne nie mają „nerwu”
albo że dziecko mniej niż dorośli odczuwa ból. Zmniejszenie
poziomu lęku i bólu za pomocą leków ma na celu zmniejszenie
nieprzyjemnych wspomnień dziecka z wizyty. Złe doświadczenia z
fotela skutkują w późniejszym czasie negatywnym nastawieniem do
dentysty i jeszcze większym lękiem, a w dorosłym życiu
zaniedbywaniem koniecznych wizyt kontrolnych lub leczenia.
Wskazania
do podania leków uspokajających to głównie: brak współpracy z
dzieckiem, dotyczący leczenia, silny, paniczny strach dziecka przez
dentystą, tak silny, że nie jest do opanowania innymi,
niefarmakologicznymi technikami stosowanymi przez lekarzy pedodontów
(np. tłumaczenie dziecku, na czym polega zabieg, wzmacnianie
zaufania do lekarza, chwalenie dziecka za współpracę, odwracanie
uwagi, włączenie bajek w czasie leczenia, obecność rodzica przy
fotelu), postawa negatywna, objawiająca się agresją, histerią,
czasem niechęć, wycofanie, dystans. Sedacja stosowana jest również
u pacjentów, u których strach może pogorszyć stan ogólny.
Niestety istnieją
sytuacje, kiedy lekarz dentysta nie może zastosować sedacji. Jest
ona przeciwwskazana u dzieci z przerostem migdałków, z
nieprawidłowościami w budowie twarzoczaszki i przy wystepującym
bezdechu sennym.
Działanie
Leki o działaniu
sedatywnym działają uspokajajaco, nasennie, wyciszająco. W
prawidłowo przeprowadzonej sedacji pacjent jest przytomny, jest w
stanie wykonywać polecenia lekarza. Ma drożne drogi oddechowe i
samodzielnie, swobodnie oddycha. Bez obecności anestezjologa nie
wprowadza się pacjenta w stan głebszej sedacji. Dochodzi w niej do
zaniku odruchów, np. kaszlu, utrudnionego oddychania, ograniczenia
świadomości. Również leczenie w znieczuleniu ogólnym odbywa się
tylko i wyłącznie w obecności lekarza anestezjologa.
Dziecko przed wizytą, na której
przewidziano podanie leków, powinno być na czczo od 4 godzin, a
przynajmniej 2 godziny bez picia. Zabezpiecza to przed ewentualnymi
wymiotami czy zachłyśnięciem się.
Minimalny wiek dziecka w przypadku
podawania Dormicum to 2 lata, w przypadku gazu rozweselającego- 4
lata.
Gaz
rozweselający= podtlenek azotu+ tlen
Ten gaz to mieszanina podtlenku azotu i
tlenu o różnych stężeniach, dostosowanych do konkretnego
pacjenta. Ma słodkawy zapach. Jest bezpieczny, łagodny i szybko
działający. Jest jedną z najbezpieczniejszych metod uspokajania
farmakologicznego u dzieci. W Stanach jest stosowany przez 88 procent
pedodontów. Niestety nie znalazłam informacji, jaki odsetek
dentystów w Polsce go stosuje, ale na pewno dużo mniejszy. W
stomatologii gaz zastosowany został po raz pierwszy w 1884 roku,
przy usunięciu zęba trzonowego.
W czasie oddychania tym gazem, dociera
on do pęcherzyków płucnych i stamtąd z krwią jest transportowany
do mózgu. Nie rozpuszcza się we krwi i nie łączy się z nią,
dlatego dość łatwo i szybko jest usuwany z organizmu, a przy tym
jest bezpieczny w stosowanych stężeniach. Nie działa uczulająco
ani podrażniająco, dlatego może być stosowany u pacjentów z
astmą oskrzelową. Około 30
sekund po pierwszym oddechu gazem przez maseczkę, jego działanie
zaczyna być odczuwalne. Optymalne działanie ma miejsce już po 4
minutach. Natomiast 3-5 minut po zakończeniu leczenia i po podaniu
czystego tlenu pacjent wraca do pełnej sprawności. Po 30 minutach
nie ma śladu podtlenku w organizmie.
Gaz podaje się w ilościach rosnących
do czasu osiągnięcia odpowiedniego poziomu uspokojenia. Umożliwia
dostosowanie dawki do potrzeb pacjenta. Dodatkowo spokojny, powolny,
przyjazny głos lekarza wzmaga działanie gazu. Powinno się unikać
podniesionych dźwięków i ostrego światła ze względu na
towarzyszącą podawaniu gazu nadwrażliwość na te bodźce.
Kwalifikacja dziecka do
leczenia w gazie
Do lekarza należy decyzja, czy dziecko
kwalifikuje się do leczenia w gazie. Dziecko musi być ogólnie
zdrowe i współpracujące, choć może być lękliwe.
Niewspółpracujące nie kwalifikuje się, gdyż musi pozwolić na
umieszczenie maseczki na twarzy i swobodnie przez nią oddychać.
Wymaga to wytłumaczenia dziecku i poćwiczenia przed wizytą w domu
zakładanie maseczki oraz oddychanie przez nią nosem. Nie
podajemy gazu dzieciom z niedrożnym nosem, kaszlem, alergiami
wywołującymi nieżyt nosa, zapaleniem zatok, katarem (można
ewentualnie podać krople- znowu: dziecko musi być w stanie oddychać
prawidłowo nosem) oraz z ustnym torem oddychania, np. z powodu
przerośniętych migdałków lub nawykowym. I tu, powtórzę, że
należy poinformować lekarza o tym, czy dziecko przyjmuje leki-
podtlenek wzmaga działanie leków nasennych.
Przy zapaleniu zatok może być
odczuwalny dyskomfort ze względu na duże ciśnienie gazu w
nierozciągliwych tkankach zatok. Przeciwwskazaniem są również
inne ostre zapalenia dróg oddechowych, niedobory witaminy B12,
zaburzenia psychotyczne oraz niektóre leki (metotreksat,
nifurantoina, bleomycyna), a także niedawne operacje oczu i uszu,
choroby ucha środkowego, niedrożność jelit. U dorosłych-
dodatkowo stan po spożyciu alkoholu, uzależnienia, ciąża,
przewlekła obturacyjna choroba płuc. Natomiast nie jest
przeciwwskazaniem stabilna cukrzyca i anemia.
Stosujemy go u dzieci od 4 roku życia.
Wynika to z tego, że dziecko musi być w stanie zaakceptować
maseczkę na nos, przez którą podawany jest gaz oraz musi być w
stanie oddychać tylko nosem, przy jednocześnie otwartych do
leczenia ustach. Należy przed wizytą przećwiczyć to z dzieckiem w
domu, a najlepiej odbyć wizytę wstępną, na której lekarz pokaże,
jak się używa maseczkę i dobierze maseczkę w odpowiednim
rozmiarze. Maseczka kosztuje 30- 40 zł. Musi być dopasowana, żeby
cały podany gaz został zaabsorbowany do dróg oddechowych, a nie
uciekał na boki przez nieszczelność. Uwaga przy uczuleniach na
lateks- maseczka go zawiera. Należy poinformować lekarza o alergii.
Stan pacjenta w trakcie zabiegu jest
monitorowany- stężenie tlenu krwi kontroluje się pulsoksymetrem,
zakładanym na palec. Podaje się zwykle 40-50 procent podtlenku
(maksymalnie 70), reszta to tlen. Po leczeniu podaje się czysty tlen
przez 5 minut.
W czasie
oddychania gazem dziecko nie powinno rozmawiać. Dochodzi wtedy do
utraty gazu ustami, a przez to do zaburzeń w stężeniu
docierającego do mózgu gazu, co skutkuje nudnościami i mdłościami,
a także niewystarczającym efektem działania zmniejszonej ilości
gazu.
Jak się czujemy po
podaniu gazu?
Lek działa przeciwlękowo i
rozluźniająco. Pacjent jest odprężony, ma zachowany swobodny,
spokojny oddech i pełną świadomość, natomiast czuje się
odprężony, zachowana jest komunikacja. Pacjent może odczuwać
mrowienie, ciężkość nóg, ciepło, mieć wypieki na twarzy, jego
głos może się zmienić. Może mieć uczucie „wyjścia z ciała”,
wydaje mu się, że pływa, czuje lekkość.
Przy leczeniu z użyciem gazu konieczne
jest znieczulenie miejscowe (najczęściej podawany komputerowo jako
bezbolesny zastrzyk).
Gaz rozweselający powoduje niepamięć
następczą. Polega to na tym, ze pacjent nie pamięta
odczuwanego lęku, bólu, ani jego natężenia, ani czasu trwania.
Czasem dziecko potrafi zapomnieć całą wizytę.
Jeśli pojawią się nieprzyjemne
doznania- senność, zawroty głowy ból głowy- jakikolwiek
dyskomfort- należy natychmiast poinformować lekarza. Oznacza to
przedawkowanie. Wtedy trzeba przerwać podawanie mieszaniny gazów i
podać czysty tlen. Głębsza sedacja niż zamierzona jest
powikłaniem- dochodzi do utraty kontaktu z pacjentem, spowolnienia
ruchów, utrudnionego oddychania. Występują wybuchy
niekontrolowanego śmiechu, traci on łączność z otoczeniem, czuje
się oderwany od rzeczywistości, jest mu za ciepło, odczuwa
dyskomfort, niewygodę, słyszy dodatkowe dźwięki- szum, buczenie,
może się stać agresywny, bełkotać, mieć halucyncje i wymioty.
Lekarz poprosi o podpisanie dokumentu,
że zostaliście poinformowani o działaniu gazu i że wyrażacie
zgodę na leczenie dziecka lub Wasze w gazie rozweselającym.
Warto wiedzieć, że organizm rozwija
tolerancję na gaz, co oznacza, że przy każdej kolejnej wizycie
stężenie potrzebne do uzyskania tego samego efektu uspokajającego,
może być większe.
Koszt
leczenia w gazie to około 50- 100 zł za 30 min + koszt samego
zabiegu.
Dormicum
czyli
midazolam. To uspokajający, nasenny i przeciwlękowy lek
psychotropowy z grupy benzodiazepin, znany od lat 80. XX wieku.
Ze
względu na swoje silne działanie, powinien być zarezerwowany dla
pacjentów najtrudniejszych, w ostrych stanach, a ilość wizyt, na
których jest podawany lek, zminimalizowana (2-3). Organizm nabywa
tolerancję na lek. Po wizytach z zastosowaniem Dormicum powinna być
od nowa przeprowadzona adaptacja dziecka do leczenia.
Stosowany
jest w formie tabletki (dzieciom podajemy rozkruszoną tabletkę
wymieszaną z łyżeczką jogurtu lub soczku, żeby zakamuflować
gorzki smak leku) lub syropu.
Podawany jest
dzieciom w wieku od 2 do 6-8 lat, bardzo niewspółpracującym, u
których konieczny jest pilny i nieprzyjemny zabieg, a nie ma czasu
na adaptację dziecka do leczenia lub żeby spowodować niepamięć
następczą, np. gdy trzeba bardzo małemu dziecku usunąć
zniszczone próchnicą butelkową zęby sieczne, powodujące
nawracające infekcje.
Leczenie często
odbywa się w unieruchomieniu medycznym, gdyż lek potrafi
zadziałać paradoksalnie, odwrotnie, niż jest to zamierzone-
dziecko może stać się agresywne,pobudzone i wyrywać się.
Dormicum nie
działa znieczulająco- konieczne jest podanie znieczulenia
miejscowego w postaci zastrzyku. Zwykle gabinety dziecięce dysponują
bezbolesnymi, nowoczesnymi komputerowymi znieczuleniami, jednak
leczenie w Dormicum wymaga sprawności, szybkości i zdecydowanych
ruchów, więc często podaje się środek znieczulający tradycyjnie
karpulą.
Lekarz
przeprowadzający zabieg w Dormicum powinien mieć doświadczenie w
leczeniu dzieci i sprawną asystentkę u boku. Bardzo ważna i
wskazana jest obecność obojga rodziców i ich współpraca przy
leczeniu.
Dormicum ma dość
krótkie działanie, po podaniu doustnym zaczyna działać po ok. 30
minutach, a jego działanie ustępuje po 3 godzinach. Dziecko w tym
czasie jest senne, ma przejściowe zaburzenia równowagi, może
bełkotać. Przez cały ten czas dziecko musi być pod obserwacją,
również po wyjściu z gabinetu, powinno pozostawać pod opieką
dwóch osób dorosłych, szczególnie, jeśli wraca do domu na tylnym
foteliku w samochodzie.
Dormicum
jest przeciwwskazane u dzieci z zaburzeniami napięcia mięśniowego,
jaskrze. Dziecko do zabiegu kwalifikuje lekarz, który będzie go
wykonywał.
W rzadkich
przypadkach przedawkowania występują drżenia mięśniowe,
nadmierny efekt uspokajający, zaburzenia oddychania, bezdech.
Pacjent
może być zwolniony do domu, gdy efekt działania leku ustępuje, a
pacjent jest przytomny, prawidłowo oddychający, z zachowanym
kontaktem.
(źródła
pomocnicze: PSD, Podręcznik sedacji wziewnejN2O/O2-Clark, Brunick)
Bardzo ważne jest to, aby chodzić do stomatologa z dzieckiem. Jeśli chodzi o taką opcję, jak stomatolog dziecięcy gdynia , to bez problemu powinniście znaleźć odpowiedniego specjalistę. Teraz nie brakuje gabinetów, które przyjmują najmłodszych pacjentów w bardzo fajnej atmosferze i z zastosowaniem nowoczesnej stomatologii. Dzięki temu nasze dziecko nie będzie obawiało się wizyty i później nie będzie miało traumy.
OdpowiedzUsuń