Przejdź do głównej zawartości

Lapisowanie, lakowanie, lakierowanie

Profilaktyka próchnicy vol.1

Jest tyle tematów, tyle pytań, na które chcę odpowiedzieć, że nie wiem od czego zacząć :)

O samym fluorze można pisać wiele stron, temat rzeka. Będę do niego wiele razy wracać, nawet poświęcę mu cały artykuł, bo pytania o fluor, które dostaję od pacjentów i nie-pacjentów, są chyba najczęstsze.

Na dziś trzy pojęcia dotyczące zapobiegania próchnicy, brzmiące podobnie do siebie, a oznaczające zupełnie co innego, często mylone. Na szczęście wszystkie są bezbolesne. Pomagają zaadaptować dziecko do nowego otoczenia, ma wtedy szansę poznać nowe środowisko- gabinet i lekarza w bezstresowej atmosferze.

1. Lapisowanie zębów mlecznych, inaczej impregnacja.

To zabieg, który przechodzi już do historii, ale piszę o nim, bo sporo gabinetów proponuje jeszcze taką metodę profilaktyki. I jest refundowany przez NFZ. Kojarzony z tym, że zęby po nim są czarne. Wykonuje się go u dzieci niewspółpracujących, gdy znaczna część zęba jest zniszczona przez próchnicę, a nie ma warunków, żeby założyć plombę. Wymaga kilku wizyt w odstępie kilku dni (prywatnie koszt jednej 20-30 zł), wykonuje się go głównie azotanem srebra. W zasadzie nie jest metodą leczenia, a raczej ma zatrzymać lub zwolnić tempo próchnicy. Mało skuteczny- często siekacze są tak zniszczone, że i tak wymagają usunięcia.

2. Lakowanie

Wypełnienie bruzd zębów, czyli pokrycie zębów cienką warstwą materiału, bez wiercenia, tylko po uprzednim oczyszczeniu i przygotowaniu powierzchni zęba wytrawiaczem. Chodzi o to, żeby jego powierzchnia była odizolowana od środowiska jamy ustnej i by w bruzdach czyli szczelinach na powierzchni zęba nie utykał pokarm. Lakowanie jest ważne ze względu na to, że higiena jamy ustnej dzieci 6-7 letnich jest niewystarczająca i brak im w tym wieku umiejętności manualnych, żeby prawidłowo wyszczotkować ostatnie w łuku zęby. Zwykle lakuje się zęby szóste, stałe, dość szybko po ich pojawieniu się w jamie ustnej. Nie może być na nich śladu próchnicy, bo gdy bruzdy mają już oznaki próchnicy, trzeba wykonać już „poszerzone lakowanie”, czyli już z użyciem wiertła. Koszt w gabinecie prywatnym- 50-100 zł za ząb. Zabieg jest refundowany przez NFZ, ale tylko jednokrotnie i tylko do 7 roku życia.

3. Lakierowanie

Jest najczęściej wykonywane z użyciem fluoru , wtedy jest „fluoryzacją”. Jednak może być użyty również preparat bez fluoru. Lakierujemy zęby i stałe, i mleczne. Jeśli dziecko ma dużą skłonność do próchnicy, wizyty są umawiane nawet raz na 3 m-ce. Gdy są wskazania, zęby lakierujemy już u dzieci, które skończyły 1 rok życia. Ilość fluoru w preparacie jest dostosowana do wieku dziecka. Po lakierowaniu nie należy pić minimum 30 minut i jeść minimum godzinę. Koszt-80-100 zł za wizytę. Refundowane przez NFZ dla zębów stałych. Fluor zawarty w lakierze ma za zadanie wbudować się w szkliwo i zremineralizować je, czyli wzmocnić ząb, żeby był mniej podatny na działanie kwasów. Jest też bakteriobójczy (choć nie jest to jego główne zadanie). Jest kontrowersyjny, bo kojarzy się z fluorozą.

A co, jeśli będzie fluoroza?! Spokojnie.

Gdy nadmiar fluoru nie jest połykany, fluoroza nam nie grozi. Fluoroza czyli białe przebarwienia na zębach, powstaje wtedy, gdy ząb jest jeszcze zawiązkiem w kości, przed jego wyrznięciem. Dlatego gdy zęby są wyrznięte, nie ma szans na to, że fluor zadziała na nie szkodliwie. Nie bójcie się fluoryzacji szkolnej! Dzieci są wtedy już na tyle duże, że są w stanie wypluć ślinę po wyszczotkowaniu zębów preparatem do fluoryzacji. Fluoroza najczęściej powstaje u dzieci, które jako małe, mieszkały na terenie, gdzie woda w kranie miała podwyższoną ponad normy ilość fluoru, lub zjadały pastę do zębów:) A jeśli chodzi o lakierowanie gabinetowe u małych dzieci, to stosowane preparaty są bardzo dobrze przylegające do zębów i zastosowana przez lekarza ilość lakieru jest pod kontrolą.


W następnych postach napiszę o więcej o fluorze, pastach do zębów(jaką wybrać?), płukankach dla dzieci. Wszystko ważne:) zaglądajcie tu <3  

#fluor #profilaktykapróchnicy #lakierowaniezębów #lapisowanie #fluoryzacja #fluoroza


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ząbkowanie- jak sobie z nim poradzić ?

Wyrzynanie zęba to powolne jego wysuwanie się z pozycji zawiązka umiejscowionego w kości pod dziąsłem do jego ustawienia się w łuku zębowym.  O tym, kiedy ząbki pojawiają się w jamie ustnej oraz o zaburzeniach ząbkowania (przedwczesnym, opóźnionym i utrudnionym wyrzynaniu) pisałam tutaj => http://mamapedodontka.blogspot.com/2018/01/kiedy-powinny-pojawic-sie-zeby-mleczne.html Ostateczne dojrzewanie i mineralizacja korzenia zęba trwa jeszcze 2-4 lata po zajęciu miejsca zęba w łuku. Korona zęba (część naddziąsłowa, widoczna w buzi) zajmuje swoją pozycję do kilku tygodni od pojawienia się ząbka. Najwięcej objawów wiąże się z samym momentem przebijania zęba przez dziąsło. Pojawiają się one zazwyczaj około tygodnia przed ukazaniem się białego punktu lub kreseczki- szkliwa brzegu siecznego ( w przypadku siekaczy) lub powierzchni żującej (w przypadku zębów trzonowych) i ustępują kilka dni po nim. Trudne ząbkowanie dotyczy najczęściej jedynek mlecznych (średnio ok 6- 9 m

Zepsute mleczaki. Próchnica wczesnego dzieciństwa w pigułce.

Takie buzie, jak ta na zdjęciu, to niestety dość częsty obraz, który widzą na co dzień lekarze pedodonci. To próchnica wczesnego dzieciństwa, próchnica „kwitnąca”. Bardzo zaawansowany proces i bardzo trudny do leczenia. Wrzucam ten post i to zdjęcie, żeby pokazać wam, do czego mogą doprowadzić niektóre- często nieświadome- błędy dietetyczne lub higieniczne i jakie to może mieć skutki dla dziecka. Albo trafienie do niewłaściwego gabinetu... Niestety wielu stomatologów- nawet młodych- nie podejmuje się leczenia małych pacjentów z próchnicą, pozostawiając ich bez profilaktyki, bez leczenia i bez edukacji, często uzasadniając, że mleczaków się nie leczy, bo wypadną (!!!). To jest dramat. Jeśli usłyszycie od kogoś takie słowa, omijajcie gabinet szerokim łukiem, bo oznacza to, że ten pan/ pani nie radzi sobie z dziećmi albo nie wie, jak sobie poradzić z leczeniem zębów mlecznych. Często trafiają do nas malutkie dzieci, nawet około 3 roku życia( i młodsze!), z bardzo chory

MIH – choroba stałych zębów siecznych i szóstek.

Zastanawialiście się, czemu Wasze dziecko ma białe, brązowe albo żółte plamy na zębach, a każda plomba niemal od razu zaczyna się kruszyć i ząb znowu się psuje? To prawdopodobnie MIH. Hipomineralizacja siekaczowo- trzonowcowa. Dopiero od niedawna stomatolodzy zaczynają się jej bardziej przyglądać i częściej rozpoznawać. Stad większa ilość rozpoznawanych ostatnio przypadków- większa ilość badań i większa świadomość lekarzy dentystów. Zęby objęte tym schorzeniem to stałe jedynki i szóstki. Choroba nie dotyczy całego uzębienia, kłów czy zębów przedtrzonowych. Może się pojawić na „piątkach” mlecznych i może być pierwszym sygnałem, że problem pojawi się też w uzębieniu stałym, ale niekoniecznie. Jak wygląda MIH ? Objawia się jako nieestetyczne przebarwienia, dołki, rowki, żółte, brązowe lub białe plamy. Mogą dotyczyć tylko jednej, dwóch albo wszystkich szóstek i/lub jedynek. Plamy na zębach w MIH są asymetryczne, dotknięte nimi szkliwo ma ostre brzegi, jest zł